Łętowska Ewa, Pawłowski Krzysztof, Poskromienie Byka Kreteńskiego - czyli jak to między bogami i ludźmi bywa

Ludzie mają swoich bogów. Od zawsze. Ale bogowie także mają swoich ludzi. I bardzo nie lubią, kiedy ci traktują ich instrumentalnie. Na przykład, używając boskiego autorytetu albo imienia po to, aby przydać znaczenia i wagi własnym przyziemnym, ziemskim interesom. Tak było, jest i nic nie wskazuje na to, aby być przestało. Od zawsze ludzie lubią bowiem przemawiać w imieniu bogów, nawet, gdy nie wiedzą, czego to bogowie sobie życzą.

Dzisiaj to wyznawcy przekonują do swoich bogów innych ludzi. Żywych lub martwych, jednych do Prawdy – drugich dla ich dobra. Środki jakie w tym celu stosują są bogate. Czasami nawet aż za... Kiedyś bogowie robili to sami. Zachowywali jednak zwykle umiar, czasami tylko, wcielając się, dla podniesienia prestiżu i wiarygodności w jakieś zwierzę, drzewo, krzak albo deszcz. Mieli wtedy łatwiej. Chociaż nie było prasy, telewizji, radia, portali, komórek i spamu komunikacja z wyznawcami nie była za trudna. Po prostu jak ludzie widzieli, że ktoś chce im coś...