Ambroziewicz Piotr, Polityków nie implementujemy

Artykuły
Opublikowano: PP 2007/10/22
Autor:
Rodzaj: felieton

Polityków nie implementujemy

Drobne osobiste braki starałem się zawsze nadrabiać solidnością ekspozycji. Nigdy nikt nie mógł - i nie zarzucił mi - niedokładności ani choćby małej wiarygodności danych lub opinii przytaczanych na łamach "Przeglądu Podatkowego". Teraz dopiero uświadomiłem sobie, że wiarygodność to ja mogę mieć przy sprzedaży używanego samochodu. Spytała pani kupująca jakiś czas temu mojego czteroletniego eskorta: czy to auto naprawdę ma tylko 40 tysięcy przebiegu? Naprawdę. Bo przez półtora roku, o 15 miesięcy za długo, musiałem chodzić ("chodzić" to akurat w tym wypadku gruba przesada) opancerzony od stopy po pas wskutek lekarskiego błędu w sztuce. Dziś ten lekarz nigdy więcej, nikogo... itp., przynajmniej w Polsce, bo wyjechał do Wyspiarzy, niech im gips lekkim będzie.

Wracając do zasadniczego wątku: stało się tak, że bodaj po raz pierwszy zgubiłem prawoznawczą busolę. Oto przy miłej skądinąd okazji, jaką była likwidacja składu personalnego Sejmu i Senatu, runęły na Wiejską setki ustaw do uchwalenia...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX