Dyraga Beata, Pandemia strachu i szansa dla HR-u
Pandemia strachu i szansa dla HR-u
Pandemia strachu i szansa dla HR-u
Najprawdopodobniej mam koronawirusa. Nie robiłam jeszcze testów, ale w najbliższym otoczeniu ktoś choruje i jest bardzo prawdopodobne, że się zaraziłam. Nie przejmuję się. Od lat nie choruję, zdrowo żyję, nie biorę leków, jestem joginką. Wiem, że mam odporność, i to jest moja największa wartość. Bo nie maseczki czy rękawiczki są naszą siłą w obecnej sytuacji, ale właśnie nasza odporność. Odporność fizyczna i odporność psychiczna. Obie są ze sobą połączone i na siebie wzajemnie wpływają. A obserwując atmosferę i szerzącą się panikę, mam wrażenie, że właśnie odporność psychiczna jest obecnie kluczowa. Bo jeżeli jej nie ma, to ludzie zarażają się wirusem, który rozprzestrzenia się znacznie szybciej niż COVID – wirusem panicznego myślenia i strachu. Wystarczy włączyć telewizję czy posłuchać ludzi na ulicach, by zaobserwować mechanizmy wzajemnego nakręcania się i siania niepotrzebnej paniki. Emocje takie rozprzestrzeniają się błyskawicznie, aktywując nasze własne obawy, smutki czy lęki....
Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX