Łętowska Ewa, Pawłowski Krzysztof, Niewidzialny wróg

Artykuły
Opublikowano: EPS 2011/9/55-56
Autorzy:
Rodzaj: felieton

Niewidzialny wróg

Treścią oper bywają miłość, władza, strach, przyszłość, przeszłość, teraźniejszość. Wydaje się, że brakuje tu wspólnego mianownika, a odnalezienie go jest niemożliwe. Jeśli jednak spróbować, to wspólnym mianownikiem okaże się niemożność: znalezienia szczęścia, przyjaciół, miłości, cofnięcia przeszłości, tryumfu sprawiedliwości. A nawet niemożność prawa. Tak jak w operze Konsul Gian-Carlo Menottiego.

Konsul (wystawiany także w Polsce w latach 60. i 70. XX w.) przyniósł swojemu twórcy powszechne uznanie i rozgłos. Włoch Gian-Carlo Menotti, działający przede wszystkim w USA, miał rzadkie szczęście zakosztowania sukcesu za życia. W Polsce miałby z tym kłopot – my wolimy zmarłych bohaterów. Teraz może już liczyć na sukces, nie żyje od 2007 r. Konsul – w Polsce, choć operę pokazano w Poznaniu i Warszawie w latach 60. i 70. ub. w. – nie ma najlepszej prasy. W biblii operowej, jaką jest dzieło Piotra Kamińskiego Tysiąc i jedna opera,mamy zarzut eklektyzmu języka muzycznego i ograniczeń,...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX