Seliga Alicja, Nie potrafię zrozumieć, że politycy są w stanie wyrażać wotum nieufności do własnego państwa. Rozmowa z sędzią Wojciechem Arczyńskim

Artykuły
Opublikowano: KRS 2016/1/47-51
Autor:
Rodzaj: wywiad

Nie potrafię zrozumieć, że politycy są w stanie wyrażać wotum nieufności do własnego państwa. Rozmowa z sędzią Wojciechem Arczyńskim

Swoje zawodowe losy od początku związał Pan z Kielcami. Taki był plan czy też zdecydował przypadek?

Jedno i drugie. Studia skończyłem w Poznaniu, w 1970 r. Urodziłem się także w Poznaniu, 68 lat temu. Tam studiowali moi rodzice, ale potem zamieszkaliśmy w Końskich, między Kielcami a Łodzią. Pochodzę z rodziny o wielopokoleniowych tradycjach prawniczych. Mój pradziadek na przełomie XIX i XX w. był sędzią pokoju w Końskich, dziadek zajmował się reformą rolną z 1925 r., a ojciec był notariuszem. Postanowiłem kontynuować te tradycje, ale miałem jedną poważną wadę – bezpartyjność i w pewnym sensie to spowodowało, że trafiłem do Kielc. To były czasy jeszcze gomułkowskie i w 1970 r. Poznań był dla mnie zupełnie nieosiągalny. Natomiast w Kielcach ówczesny Prezes Sądu Wojewódzkiego zaproponował mi etatową aplikację. Skorzystałem z tego i tak dobrze się ułożyło, że tu zostałem, założyłem rodzinę i drogę zawodową związałem z Kielcami. Zaczynałem w ówczesnym sądzie powiatowym w wydziale karnym.

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX