Żurek Waldemar, Maszynka do głosowania działa bez zarzutów, ale mamy też inne zmartwienia
Maszynka do głosowania działa bez zarzutów, ale mamy też inne zmartwienia
Projekt ustawy o ustroju sądów powszechnych został jednak uchwalony. Pewnie zaskarżymy go do Trybunału Konstytucyjnego i będziemy czekać na wyrok. Trochę już nie mam siły o tym pisać. Komisje sejmowe wyprały mi mózg.
Tak naprawdę obawiamy się chyba dwóch rozwiązań. Nowe kompetencje dyrektorów sądów mogą przecież doprowadzić do faktycznej dwuwładzy w sądach. I jak tu być prezesem? Odpowiadasz nadal za toczące się sprawy, a nie masz wpływu na podległą kadrę. Sędziów wybierze ci Krajowa Rada, a nad pracownikami pomocniczymi „pieczę” będzie sprawował dyrektor. Jest jednak iskierka nadziei. Nadano prezesowi możliwość złożenia wniosku o odwołanie dyrektora. Niby takie nic, a cieszy i może być pomocnym straszakiem. Martwi mnie co innego. Konkurs na dyrektora. Jak minister nie zaakceptuje tego, co wygrał konkurs, to prezes przedstawi mu następnego, z pozycji numer dwa. Jak i ten nie uzyska nominacji, to można rozpisać nowy konkurs. A w tym czasie minister mianuje p.o. dyrektora. I tak możemy...
Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX