Sidor-Rządkowska Małgorzata, Istota oceny 360° - kto ma rację…
Istota oceny 360° - kto ma rację…
W tradycyjnych systemach oceny przyjmowano, że jedyną osobą uprawnioną do oceny pracownika jest jego przełożony. Obecnie coraz częściej odchodzi się od tego rozwiązania, ponieważ ma ono wiele wad, z których największa to jednostronność oceny oraz koncentracja niektórych pracowników wyłącznie na tym, aby dobrze prezentować się w oczach bezpośredniego przełożonego. Podkreśla się, że zasada obiektywizmu wymaga, aby krąg osób oceniających był szerszy. Nie oznacza to oczywiście wyłączenia bezpośredniego przełożonego z procesu oceniania, stanowi jedynie wyraz dążenia do uwzględnienia także innych punktów widzenia.
Decyzja o zastosowaniu oceny 360° musi zostać starannie przemyślana, w żadnym razie nie może być podejmowana na fali istniejącej mody czy też spełniania (a niekiedy wręcz wyprzedzania) oczekiwań tzw. centrali (zjawisko często niestety spotykane w polskich oddziałach firm zagranicznych). Trzeba mieć świadomość, iż ocena tego rodzaju głęboko wnika w skomplikowany świat relacji...
Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX