Ambroziewicz Piotr, Internautyka podatkowa

Artykuły
Opublikowano: PP 2010/3/17
Autor:
Rodzaj: felieton

Internautyka podatkowa

W poprzednim felietonie nawiązałem do równie (bez)precedensowego, co zabawnego skądinąd wydarzenia: fiskus w osobie urzędnika, który miał podobno kłopoty z nawiązaniem bliższych spotkań choćby pierwszego stopnia z krnąbrną płatniczką, wtargnął na skrzyżowaniu do jej auta, wręczając dokument z odpowiednim wezwaniem albo już wyliczoną, bolesną dolegliwością podatkową. Płatniczka z fiskusem na pokładzie podjechała kawałek dalej, po czym zdała się na opolską policję, a następnie na opolską prokuraturę, zarzucając urzędnikowi naruszenie jej (nie prokuratury) miru domowego poprzez inkryminowane wtargnięcie do auta. Prokuratura się ośmieszyła, uznając, że wtargnięcie było, ale naruszenia miru nie było. Otóż było, jak najbardziej. Wystarczyłoby poczytać komentarze do kodeksu karnego. Swoją drogą, coś przerażającego od lat dzieje się z polską prokuraturą. To jednak nie miejsce na składanie wniosku o kolejną jej weryfikację, już nie pod względem politycznym, ale czysto profesjonalnym.

Wróćmy do...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX