Laska Joanna, Gra do wspólnej bramki

Ostatnimi czasy można zauważyć znaczącą zmianę ról HR-u, które poszerzają się o dodatkowe obszary. Aktualna sytuacja na rynku pracy zmieniła kierunek myślenia w organizacjach i skłoniła do działań w ścisłej współpracy HR-u z biznesem.

Kiedy rozpatruje się dział HR w perspektywie biznesu, często pojawia się myśl, że to właściwie zbędny koszt przedsiębiorstwa, który jednak trzeba ponosić, bo można „zrzucić” tam większość zadań. Świadomy zarząd dostrzega natomiast zupełnie inne funkcje działu personalnego i celowo weń inwestuje, chcąc uniknąć chaosu operacyjnego, organizacyjnego czy komunikacyjnego. I tu właśnie można mówić o grze do wspólnej bramki: biznes oraz HR chcą osiągnąć ten sam cel – zysk przedsiębiorstwa, ale przy wykorzystaniu różnych metod działania. Trudno zresztą wymagać od biznesu, żeby skupiał się na polityce personalnej, to obowiązek HR-owców, którzy są w stanie tak zaplanować i realizować strategie operacyjne, by wizja prezesa stawała się coraz bardziej realna.

Walka o...