Łętowska Ewa, Pawłowski Krzysztof, Dole i niedole Pana, boskiego nauczyciela ludzi

Artykuły
Opublikowano: EPS 2010/2/57-58
Autorzy:
Rodzaj: felieton

Dole i niedole Pana, boskiego nauczyciela ludzi

Dziwnymi meandrami poruszają się nasze opinie o innych. Potrafimy ganić ich bezlitośnie albo wznosić pod niebiosa – za to samo. Osądzając ich, rzadko zastanawiamy się nad tym czy sądzimy człowieka i rzeczywiste zalety albo przywary, czy też to, że miał on trochę szczęścia: jego starania, o wadze piórka, przez kichnięcie bogów zostały wwiane na szczyty i okrzyknięte za wiekopomny sukces, albo pecha i wypracowany przez lata, mocny – wydawałoby się – gmach wznoszony pracowicie na rozległym i trwałym fundamencie wiedzy i kompetencji został zamieniony w pył. W przypadku ludzi, można powiedzieć, że są oni igraszką bogów. A co powiemy o bogach, którym się to przytrafiło? Że są igraszką ludzi?!

Pan jest bogiem o cokolwiek dwuznacznej reputacji. Ma opinię hulaki-pijusa i nieroba, co to głównie chodzi po imprezach i bawi się bez opamiętania i bez sensu. Mało kto zastanawia się, dlaczego on, jako jedyny bóg, zdecydował się, po przeżyciu 9270 lat umrzeć.

Pan, jak inni dwoiści, mieszanka ludzkiej i...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX