Seliga Alicja, Czuję się dłużnikiem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego - rozmowa z prof. Teresą Dębowską-Romanowską, sędzią Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku

Artykuły
Opublikowano: KRS 2013/4/28-34
Autor:
Rodzaj: wywiad

Czuję się dłużnikiem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego - rozmowa z prof. Teresą Dębowską-Romanowską, sędzią Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku

Kiedy uświadomiła sobie Pani Profesor, że chce być prawnikiem?

Bardzo późno. Miałam 17 lat, kiedy poszłam na studia. Trochę zachęciła mnie do nich moja mama, choć mnie zawód prawnika nie wydawał się pociągający i „romantyczny”. Muszę przyznać, że na początku kariera naukowa wcale nie powodowała narastania pasji prawniczej. Odbierałam ją jako kolejne, niezbyt trudne, ale za to nudne stadia zdobywania stopni naukowych prowadzące ku niezależności. Za to już wtedy uświadamiałam sobie, że łódzki Wydział Prawa, nawet w latach 60., czyli w apoteozie „komuny”, był solidną szkołą. Jej absolwenci wiedzieli, na czym polega prawo – co to są logika prawnicza, powściągliwość prawnicza i precyzja. Na tym wydziale było to, co kwalifikuje człowieka na prawnika. Na ile to jest możliwe, ten wydział taki pozostał.

A decyzja o pozostaniu na uczelni była Pani suwerenną decyzją czy też wpłynęła na nią osobowość promotora i jego zachęta?

Nie do końca zdawałam sobie sprawę, czym jest prawo finansowe, miałam tylko...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX