Wyrok z dnia 23 lutego 2006 r. w sprawie z odwołania Telekomunikacji Polskiej S.A. w Warszawie przeciwko Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, sygn. akt XVII Ama 118/04.

Dzienniki resortowe

Dz.Urz.UOKiK.2006.2.31

Akt indywidualny
Wersja od: 1 czerwca 2006 r.

WYROK
z dnia 23 lutego 2006 r.
w sprawie z odwołania Telekomunikacji Polskiej S.A. w Warszawie przeciwko Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

(Sygn. akt XVII Ama 118/04)

Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, po rozpoznaniu w dniu 23 lutego 2006 r. w Warszawie na rozprawie sprawy z powództwa Telekomunikacji Polskiej S.A. w Warszawie przeciwko Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o ochronę konkurencji, na skutek odwołania od decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 30 lipca 2004 r., Nr RBG-23/2004:

I.
Oddala odwołanie,
II.
Zasądza od Telekomunikacji Polskiej S.A. w Warszawie na rzecz Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów kwotę 800 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

UZASADNIENIE

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, decyzją Nr RBG-23/2004 z dnia 30 lipca 2004 r., na podstawie art. 23e w zw. z art. 23a ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 244, poz. 2080), uznał za naruszającą zbiorowe interesy konsumentów praktykę Telekomunikacji Polskiej S.A. (TP SA), polegającą na stosowaniu czynu nieuczciwej konkurencji poprzez wykorzystywanie w reklamach telewizyjnych środków takich jak:

1. nazwa reklamy "Serwis informacyjny Telekomunikacji Polskiej", która nawiązuje do przyjętego w ustawie o radiofonii i telewizji, dla oznaczenia pochodzącej od nadawcy audycji telewizyjnej o przeznaczeniu informacyjnym, sformułowania "serwis informacyjny",

2. osoba znana z programów informacyjnych Telewizji Polskiej, prezenterki Krystyny Czubównej, odgrywającej w filmach reklamowych rolę dziennikarza prowadzącego serwis informacyjny w rozumieniu ustawy o radiofonii i telewizji,

3. wystrój wykorzystanego w filmach reklamowych studia, urządzonego na podobieństwo studia serwisu informacyjnego w rozumieniu ustawy o radiofonii i telewizji,

4. wyodrębnienie filmów reklamowych TP S.A. z telewizyjnych bloków reklamowych,

5. prezentowanie sond konsumenckich, sprawiających wrażenie przypadkowych, nie aranżowanych przez reklamodawcę, jako prezentujących prawdziwe opinie indagowanych osób.

Użycie ww. środków łącznie zmierzało do wywołania wśród konsumentów wrażenia, że przekaz reklamowy jest informacją neutralną, a przez to ukryciem promocyjnego charakteru kampanii reklamowej zatytułowanej "Serwis informacyjny Telekomunikacji Polskiej", co w ocenie Prezesa UOKiK spełniało przesłanki czynu nieuczciwej konkurencji, wskazanego w art. 16 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. z 2003 r. Nr 153, poz. 1503 ze zm.), dalej u.z.n.k. W oparciu o uzyskane od TP S.A. informacje, Prezes UOKiK stwierdził jednocześnie zaniechanie stosowania zarzucanej praktyki z dniem 24 stycznia 2004 r.

Swoją decyzję Prezes UOKiK oparł na ustaleniu, że w okresie od 9 września 2002 r. do 24 stycznia 2004 r. TP S.A. prowadziła kampanię reklamową pod nazwą "Serwis informacyjny Telekomunikacji Polskiej". Kampania polegała na emitowaniu filmów reklamowych w konwencji serwisu informacyjnego z udziałem Krystyny Czubówny - osoby będącej uprzednio bardzo znaną prezenterką telewizyjnego programu informacyjnego. We wskazanym okresie wyemitowanych zostało 21 filmów reklamowych. Wszystkie filmy łączyło szereg elementów wspólnych, takich jak nazwa kampanii reklamowej, osoba prowadząca, wystrój studia wykorzystywanego w filmach, sposób wyodrębnienia przedmiotowych filmów reklamowych z emitowanych w telewizji bloków reklamowych oraz wykorzystywanie sond konsumenckich, sprawiających wrażenie przypadkowych spotkań, jako formy przekazu.

Organ antymonopolowy zauważył, że wobec spadku skuteczności reklamy prowadzonej w konwencjonalnej, natarczywej formie, reklamodawcy, szukając nowych sposobów popularyzowania produktów i usług, zaczynają stosować środki reklamowe, które oddziaływują na podświadomość konsumentów. Techniki, mające zwiększyć skuteczność reklamy (tzw. reklama "miękka") polegają m.in. na stosowaniu reklamy ukrytej, której istotę stanowi ukrycie przekazu reklamowego pod postacią neutralnego przekazu, np. informacyjnego lub wykorzystanie w tym celu znanego powszechnie wizerunku osoby prowadzącej w telewizji audycje informacyjne, która z uwagi na swą publiczną i z zasady wiarygodną działalność cieszy się zaufaniem odbiorców. W ocenie Prezesa UOKiK, stosowanie tej formy reklamy jest zamachem na wolność wyboru konsumentów, którzy pozbawieni są możliwości krytycznej oceny treści reklamowych.

Organ antymonopolowy wydając decyzję stanął na stanowisku, że posługiwanie się przedstawionym powyżej środkiem reklamowym ma jednak pewne granice. Działanie takie ogranicza przepis art. 16 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., zgodnie z którym wypowiedź, która zachęcając do nabywania towarów lub usług sprawia wrażenie neutralnej informacji jest czynem nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy. Wyodrębniając przesłanki skutecznego postawienia zarzutu w oparciu o art. 16 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. w postaci celowego zamiaru ukrycia reklamy oraz możliwości wprowadzenia konsumentów w błąd co do charakteru wyemitowanego przekazu, Prezes UOKiK stwierdził, że wskutek działań TP S.A. zostały one spełnione. Uznał również, że o spełnieniu pierwszej przesłanki świadczy zastosowanie w reklamie specyficznych środków, wspólnych dla wszystkich filmów, które zarazem miały przekonać odbiorców reklamy, iż mają do czynienia z programem informacyjnym lub nawet edukacyjnym. Dowodzi to jednocześnie, w ocenie organu antymonopolowego, spełnienia drugiej ze wskazanych przesłanek.

W oparciu o powyższe Prezes UOKiK stwierdził, że reklama TP S.A. jest nieuczciwa i naruszająca zbiorowe interesy konsumentów, co w oparciu o przepis art. 23a ustawy o ochronie (...) uzasadnia interwencję administracyjną. Powołując się na art. 16 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz. U. z 2001 r. Nr 101, poz. 1114 ze zm.) art. 13 ust. 1 Europejskiej konwencji o telewizji ponadgranicznej z dnia 5 maja 1989 r. (Dz. U. z 1995 r. Nr 32, poz. 160) oraz Dyrektywy Rady Nr 89/552/EWG i Nr 84/450/EWG i przepisy Międzynarodowego Kodeksu Reklamy, Kodeksu postępowania w dziedzinie reklamy, a także Kodeksu etyki reklamy, Prezes UOKiK stwierdził, że zarzucana TP S.A. praktyka naruszyła nie tylko bezwzględny zakaz reklamy ukrytej, zawarty w u.z.n.k., ale także dobre obyczaje w rozumieniu art. 3 ust. 1 tejże ustawy. Jednocześnie, ponieważ stwierdzona praktyka dotyczyła nieograniczonej liczby konsumentów z uwagi na to, że reklama była emitowana w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych i adresowana do wszystkich widzów, Prezes UOKiK uznał, że naruszała ona zbiorowy interes konsumentów. Organ antymonopolowy zauważył, że krajowi konsumenci potrafiący na podstawie posiadanego doświadczenia ocenić należycie wprowadzające w błąd reklamy co do takich elementów, jak ilość, jakość, składniki lub sposób wykonania, w odniesieniu do reklamy ukrytej nie są jeszcze na tyle wyrobieni, by mogli krytycznie ją ocenić. Reklama kierowana była do szerokiego kręgu widzów, więc, zdaniem Prezesa UOKiK, nie tylko do osób mających możliwość jej oceny, lecz również do grup szczególnie podatnych na działania promocyjne - dzieci i osób starszych, które powinny być objęte szczególną ochroną przed oddziaływaniem technik i sposobów reklamy zastosowanych przez TP S.A.

Prezes UOKiK wyraził stanowisko, że wydanie zaskarżonej decyzji było uzasadnione bezpośrednim naruszeniem interesu konsumentów, wynikającym ze zwodniczego charakteru reklamy TP S.A., co mogło oddziaływać na ich decyzje gospodarcze.

W złożonym odwołaniu TP S.A. zarzuciła zaskarżonej decyzji naruszenie prawa materialnego, w szczególności art. 23a ust. 1 ustawy o ochronie (...) w zw. z art. 16 ust. 1 pkt 4, art. 16 ust. 1 pkt 2 i ust. 3 u.z.n.k., poprzez błędne zastosowanie powołanych przepisów, polegające na zakwalifikowaniu wyemitowanego w telewizji "Serwisu informacyjnego Telekomunikacji Polskiej" jako ukrytej reklamy oraz art. 23a ustawy o ochronie (...), poprzez błędne zastosowanie tego przepisu do działań TP S.A., polegające na uznaniu, że został naruszony zbiorowy interes konsumentów. Powód postawił również w odwołaniu zarzut naruszenia art. 7 i 77 Kpa, poprzez niezebranie i niewłaściwe rozpatrzenie całości materiału dowodowego w sprawie naruszenia zbiorowego interesu konsumentów. W oparciu o powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonej decyzji lub jej uchylenie w całości.

Odnosząc się do pierwszego zarzutu powód wyrazi) pogląd, że pozwany stosuje zbyt wąskie pojęcie reklamy, co ma wpływ na ocenę poszczególnych elementów przekazu reklamowego. Powołując się na stanowisko doktryny zauważył, że kwestionowana reklama nie może być zaliczona do żadnej z form reklamy ukrytej. Także sposób wyodrębnienia reklamy powoda z programu telewizyjnego z zastosowaniem nazwy - "Serwis informacyjny Telekomunikacji Polskiej" wskazuje, zdaniem powoda, na nietrafność tezy o ukrytym charakterze reklamy. Powód nie zgodził się również ze stanowiskiem Prezesa UOKiK, że zastosowanie wymienionych w decyzji środków wspólnych dla prowadzonej kampanii reklamowej miało służyć przekonaniu konsumentów, że Serwis ma informacyjny, a nawet edukacyjny charakter, co świadczy o zamiarze ukrycia reklamowego charakteru przekazu. Wskazał, że każdą emisję filmu poprzedzała informacja "ogłoszenie płatne". Reklamie towarzyszyły również inne wyróżniające ją elementy, więc teza o ukrytym charakterze reklamy jest nieuprawniona.

Wyodrębnienie filmów z bloków reklamowych uznał powód za zgodne z normami ustawy o radiofonii i telewizji i rozporządzeniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Natomiast postawione w decyzji zarzuty dotyczące wystroju studia i sond konsumenckich ocenił jako nietrafne, ponieważ środki te są powszechnie stosowane w innych reklamach, jako typowe działania, które nie mają jednak na celu wyrobienia mylnego pojęcia o charakterze reklamy.

Odnosząc się do zawartej w decyzji opinii o bezprawnym charakterze "Serwisu informacyjnego Telekomunikacji Polskiej" powód wskazał, że art. 16 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. należy stosować z dużą ostrożnością, ponieważ stosowanie tych przepisów nie może prowadzić do ograniczenia swobody wypowiedzi. W ocenie powoda, przy wykładni art. 16 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., ograniczającego swobodę wypowiedzi, powinny być brane pod uwagę przepisy art. 14 w zw. z art. 54 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Powód podkreślił także, że zakazanie przedsiębiorcom określonej formy reklamy ogranicza wolność gospodarczą i choć nie ma ona charakteru absolutnego, to może być ograniczona jedynie w drodze ustawowej, ze względu na ważny interes publiczny.

Ponadto powód odrzucił jako nietrafną ocenę pozwanego, że wyemitowana reklama wprowadzała w błąd odbiorców, a jej emisja była przejawem naruszenia dobrych obyczajów, argumentując że producentem reklamy była profesjonalna firma, a filmy emitowała Telewizja Polska S.A. Skoro podmioty te nie miały wątpliwości co do pozytywnej oceny kampanii reklamowej, zdaniem powoda stanowisko Prezesa UOKiK jest niezasadne. Wobec powyższego za niesłuszną uznał powód tezę o naruszeniu zbiorowego interesu konsumentów w wyniku przeprowadzenia kampanii reklamowej przez TP S.A. Dowodził, że Prezes UOKiK, przyjmując błędne założenia wzorca przeciętnego krajowego konsumenta, nie dokonał przewartościowania oceny naruszenia zbiorowego interesu konsumentów i doszedł w związku z tym do błędnych wniosków w tym zakresie.

Wreszcie powód zarzucił naruszenie przez pozwanego w wydanej decyzji art. 7 i 77 Kpa, przez niezbadanie w toku postępowania wszystkich okoliczności sprawy. Wskazał, że Prezes UOKiK nie udowodnił w decyzji, iż zarzucana praktyka naruszyła zbiorowe interesy konsumentów, wprowadzając konsumentów w błąd co do prawdziwego charakteru przekazu telewizyjnego i nie wykazał ponad wszelką wątpliwość, że przeciętny odbiorca "Serwisu informacyjnego Telekomunikacji Polskiej" był przekonany, że ogląda program informacyjny, a nie reklamę. Powód podkreślił, że każdą emisję reklamy poprzedzała plansza informująca, że widzowie oglądają ogłoszenie płatne, a podczas emisji było widoczne logo i nazwa Telekomunikacja Polska S.A. Powód zarzucił też pozwanemu nieprzeprowadzenie własnych badań i przez to niewyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy oraz zbyt swobodną ocenę dowodów otrzymanych od TP S.A. i agencji reklamowej, co doprowadziło do fałszywych wniosków.

Pozwany wniósł o oddalenie odwołania. Przytoczył zarzuty zawarte w odwołaniu, wskazał, że w większości były już podnoszone przez powoda w postępowaniu administracyjnym i zwięźle się do nich ustosunkował. Podtrzymał też wyrażone w decyzji stanowisko, że kwestionowana praktyka TP S.A. była reklamą ukrytą w rozumieniu art. 16 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. i w związku z tym stanowiła wskazaną w art. 23a ust. 2 ustawy o ochronie (...) praktyką naruszającą zbiorowy interes konsumentów. Pozwany zaznaczył, że przedmiotem oceny w decyzji była jedynie forma zaprezentowania reklamy, budząca u odbiorców w drodze skojarzenia wrażenie audycji informacyjnej, bez kwestionowania jej treści mającej dopuszczalny i niezaprzeczalny charakter informacyjny. Zdaniem pozwanego, zastosowanie w reklamie takiej formy, budzącej określone skojarzenia, prowadzi do złamania zawartego w art. 16 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. zakazu. Podkreślił, że wymieniony przepis definiuje reklamę jako wypowiedź, która zachęca do nabywania towarów i usług, a "Serwis informacyjny Telekomunikacji Polskiej" odpowiadał tej definicji. Jednocześnie zauważył, że koncepcja Serwisu była próbą obejścia zakazu reklamy ukrytej, tworzącej u odbiorców mylne wrażenie neutralności informacji. W ocenie pozwanego, wszelkie formy wypowiedzi, również identyfikowanych jako pochodzące od producenta lub usługodawcy, jeśli tworzą u odbiorcy wrażenie, że są obiektywną informacją, a nie reklamą, stanowią czyn reklamy ukrytej w rozumieniu art. 16 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. Na powyższe nie ma więc, zdaniem pozwanego, żadnego wpływu, że Serwis był należycie oznaczony i w trakcie jego emisji prezentowane było logo firmy. Pozwany podkreślił także, iż nie zarzucał powodowi w decyzji naruszenia art. 16 ust. 1 pkt 2 u.z.n.k., a uwagi na temat reklamy wprowadzającej w błąd wynikały z faktu, że akcja promocyjna TP S.A., spełniając przesłanki reklamy wprowadzającej w błąd, stanowiła jednocześnie reklamę ukrytą.

Na rozprawie strony potwierdziły swoje dotychczasowe stanowiska procesowe, obszernie je uzasadniając. Pełnomocnik powoda podkreślił, że prowadzona kampania reklamowa nie miała na celu wprowadzenia konsumentów w błąd. Dowodził, że stosowane w niej elementy wspólne nie były zakazane, więc i efekt końcowy również nie mógł mieć takiego charakteru. Zarzucił pozwanemu, że nie przeprowadził własnych badań w celu ustalenia skutków reklamy u konsumentów i wrażenia, jakie odnieśli oglądając ją. W efekcie zaskarżona decyzja została wydana na podstawie materiałów sondażowych, które były zbierane w innym celu przez agencję reklamową - producenta reklamy i przez to były niemiarodajne jako podstawa wydania decyzji.

Pełnomocnicy pozwanego nie zgodzili się z tym stanowiskiem wskazując, że materiały sondażowe pochodziły od nieuczestniczącego w postępowaniu podmiotu i były wiarygodne i miarodajne. Wobec tego mogły być podstawą do wydania decyzji. Jednocześnie wskazali, że podstawowy zarzut postawiony w decyzji dotyczył formy reklamy, która prowadziła do wyrobienia u konsumenta mylnego wrażenia o neutralnym charakterze emisji, co świadczy, iż przesłanki czynu niedozwolonego, określone w art. 16 ust. 1 pkt4 u.z.n.k., zostały spełnione.

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ustalił i zważył, co następuje.

W okresie od 9 września 2002 r. do 24 stycznia 2004 r. TP S.A. prowadziła kampanię reklamową, polegającą na wyemitowaniu 21 filmów reklamowych, które zrealizowane były w konwencji serwisu informacyjnego, z wykorzystaniem określonych środków, będących ich elementami wspólnymi. W ocenie Prezesa UOKiK takie działanie, zmierzając do wywołania wśród konsumentów wrażenia, że przekaz reklamowy jest informacją neutralną i przez to ukrycie promocyjnego charakteru kampanii reklamowej było czynem nieuczciwej konkurencji, unormowanym w art. 16 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k., który organ antymonopolowy uznał za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów, określoną w art. 23a ustawy o ochronie (...).

Powód stanął na stanowisku, że przygotowana i wyemitowana akcja promocyjna była w sposób celowy zaaranżowana na wzór programu informacyjnego, ponieważ jej zadaniem było właśnie przekazanie maksymalnej ilości informacji. Nie godzi się jednak z zarzutami pozwanego co do skutków swego celowego działania, które według organu antymonopolowego zaistniały lub potencjalnie mogły zaistnieć u konsumentów - odbiorców reklamy. Stanowisko powoda opiera się na przyjętym wzorcu przeciętnego konsumenta, który w jego ocenie jest wyedukowany, rozważny, krytyczny i posiadający zdolność decydowania o swojej konsumpcji. Powód uzasadniał, że polski wzorzec konsumenta powinien być dostosowany do przyjętego przez niego wzorca europejskiego, ponieważ strona polska nie będzie mogła bronić przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości rodzimego konsumenta tylko z tego powodu, że oznaczenie importowanego towaru lub reklama wprowadza go w błąd, podczas gdy konsument zachodni poddany podobnemu działaniu odbierze te informacje z należytym dystansem.

W ocenie Sądu, przyjęte przez powoda założenie o poziomie przeciętnego krajowego konsumenta, do którego skierowana była reklama jest nietrafne, a przedstawiona argumentacja, choć wynikająca z przepisów wspólnotowych, zwodnicza. Należy bowiem pamiętać o specyfice stosunków i zwyczajów panujących na rynkach wewnętrznych każdego kraju i takie argumenty można przytoczyć dla ochrony interesów rodzimego konsumenta na arenie międzynarodowej. Zdaniem Sądu, konsumenci krajowi, którzy przez kilkadziesiąt lat nie byli poddawani rozwijającym się w tym okresie w krajach zachodnich technikom reklamowym, nie są wyrobieni w stopniu, jaki wskazuje powód w uzasadnieniu swego stanowiska, więc kryteria oceny działań promocyjnych na krajowym rynku muszą być dla ich ochrony bardziej restrykcyjne. W konsekwencji, również przepisy wewnętrzne regulujące zasady ochrony interesów konsumentów i zwalczania nieuczciwej konkurencji, obowiązujące w kraju są ostrzejsze, a ich wykładnia dostosowana do rynku, na jakim obowiązują.

W efekcie, prezentowane przez powoda stanowisko, że kampania reklamowa TP S.A., będąca przedmiotem oceny w decyzji Prezesa UOKiK, nie narusza zbiorowych interesów konsumentów, nie znajduje, zdaniem Sądu, uzasadnienia w przytoczonych argumentach. Zawarta w ustawie o ochronie (...) definicja praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów zawiera dwa elementy: bezprawność działania i naruszenie zbiorowego interesu konsumentów. Bezsporne jest, że będące przedmiotem decyzji działania TP S.A. były kampanią reklamową prowadzoną w celu zachowania i umocnienia zajmowanej na rynku pozycji. Należy podkreślić, że kampanie reklamowe nie mają jednak nieograniczonej formy i mogą być prowadzone tylko w sposób ograniczony określonymi normami etycznymi, moralnymi oraz prawnymi, których przekroczenie świadczy o bezprawności reklamy. Zgodnie z tymi normami reklama musi w sposób prawdziwy i rzetelny informować o towarze lub usłudze, do których nabycia zachęca. Można więc powiedzieć, że reklama musi mieścić się w ramach dobrych obyczajów przyjętych w danym społeczeństwie jako kryterium oceny. Zgodnie z przyjętym w doktrynie prawa ochrony konkurencji i konsumentów stanowiskiem, istotą pojęcia dobrego obyczaju jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. W stosunkach z konsumentami powinien on wyrażać się właściwym informowaniem o przysługujących uprawnieniach, niewykorzystywaniu uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty i rzetelnym traktowaniu partnerów umów. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołaniu błędnego przekonania u konsumenta, a także wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Mając na uwadze, że konsumenci krajowi, do których skierowana była reklama, nie osiągnęli stopnia wyrobienia wskazywanego przez powoda, uznać należało, że zastosowane w kampanii reklamowej środki (wymienione w decyzji) doprowadziły w skuteczny sposób do ukrycia jej reklamowanego charakteru, wyrabiając u konsumentów przekonanie o neutralności przekazywanych informacji.

Należy podkreślić, że przygotowana w profesjonalny sposób reklama zawierała ujęte w skoncentrowanej formie elementy, które zmierzały, jak przyznał powód, do wywołania skojarzenia z cyklicznym programem informacyjnym. Jednak w sytuacji, gdy odbiorcą reklamy był konsument, który z powodu braku doświadczenia nie był w stanie odebrać jej z właściwym dystansem, za trafne należy uznać stanowisko pozwanego, że reklamodawca, wykorzystując niewiedzę lub naiwność abonentów telewizji, emitując reklamę, zmierzał do wywołania w nich błędnego przekonania, że nie mają do czynienia z reklamą lub przynajmniej powinien liczyć się z potencjalną możliwością wywołania w nich takiego wrażenia.

W świetle przedstawionego wyżej pojęcia dobrych obyczajów, działania takie należy uznać za przekroczenie przyjętych norm i spełniające przesłanki określonego w art. 16 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. czynu nieuczciwej konkurencji. Jak wynika z wyjaśnień powoda "tworzenie skojarzeń z serwisem informacyjnym sensu stricto było zamierzone w celu podkreślenia informacyjnego charakteru reklamy". W ocenie Sądu, powód jednak zbyt pochopnie przyjął, że konsumenci widząc informacje poprzedzające emisję filmu oraz znak firmowy TP S.A. zorientują się, iż oglądają reklamę, a nie program informacyjny o charakterze neutralnym. Wobec tego uznając, że forma reklamy stwarzała możliwość wprowadzenia jej odbiorców w błąd co do charakteru przekazu, należy zgodzić się z pozwanym, iż działanie powoda spełniało przesłanki ustawowe wskazanego w art. 16 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. czynu nieuczciwej konkurencji. Biorąc pod uwagę, że pozwany w powołaniu na inne przepisy również wykazał niezgodność działania powoda z dobrymi obyczajami, wyrażone w decyzji stanowisko o bezprawności działania powoda należy uznać za uzasadnione.

Odnośnie kwestii naruszenia zbiorowego interesu konsumentów należy podkreślić, że reklama strony powodowej prezentowana była w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych i adresowana do wszystkich abonentów TP S.A. oraz potencjalnych konsumentów usług. Na tej podstawie można więc uznać, że kampania reklamowa skierowana była do nieokreślonej grupy odbiorców, której interes wskutek bezprawności działania naruszała. Wobec faktu, że działanie TP S.A. dotyczyło nieograniczonej liczby konsumentów, trafnie przyjął pozwany, że naruszało ono zbiorowe interesy konsumentów, rozumiane jako interes publiczny. Przesądza to o zasadności kwalifikacji zarzucanej powodowi w decyzji praktyki, jako naruszającej zbiorowe interesy konsumentów.

Mając na uwadze, że przy wydaniu zaskarżonej decyzji Prezes UOKiK oparł się na wynikach badań sondażowych dostarczonych przez agencję reklamową prowadzącą kampanię reklamową dla TP S.A., więc danych z punktu widzenia powoda najbardziej aktualnych, wiarygodnych i miarodajnych, należy uznać, że zarzuty strony powodowej dotyczące naruszenia przepisów proceduralnych, poprzez niezebranie i niewłaściwe rozpatrzenie całości materiału dowodowego w sprawie są niezasadne. Zdaniem Sądu, wyniki sondaży przeprowadzonych w trakcie kampanii reklamowej wskazują, że założony przez powoda efekt w postaci wrażenia programu informacyjnego został osiągnięty. Powyższe ustalenie wyraźnie dowodzi, że pozwany w prawidłowy sposób zebrał i rozpatrzył materiał dowodowy w sprawie, co pozwala na uznanie, że wydana przez Prezesa UOKiK decyzja jest prawidłowa.

Z powyższych względów Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wobec braku podstaw, oddalił złożone przez powoda odwołanie - art. 47931a § 1 K.p.c.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 i 99 K.p.c., stosownie do wyniku sporu. [...]