Projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania.
Lekarz.2019.11.4
Akt nieocenianySTANOWISKO Nr 105/19/P-VIII
PREZYDIUM NACZELNEJ RADY LEKARSKIEJ
z dnia 4 listopada 2019 r.
w sprawie projektu rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania
Przepis może być odczytany jako zakaz przechowywania prawidłowo skatalogowanych elementów dokumentacji indywidualnej pacjenta w formie papierowej przy prowadzeniu historii zdrowia i choroby w formie elektronicznej, lub na odwrót - np. prowadzenia katalogu wyników cyfrowych badań obrazowych (zdjęcia rtg) przy jednoczesnym prowadzeniu kart historii choroby w formie papierowej. Obecnie obowiązujące rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 1 9 listopada 2015 r. w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania (Dz.U. z 2015 r. poz. 2069) nie zawiera tego zastrzeżenia i brak jest doniesień, aby zdarzały się przypadki niejednorodnego prowadzenia np. historii zdrowia i choroby. Poza tym, użyte w § 1 ust. 3 projektu określenie "prowadzenie dokumentacji" obejmuje również przechowywanie dokumentacji pacjentów, którzy już nie korzystają ze świadczeń podmiotu. W przypadku przechodzenia na dokumentację elektroniczną i braku obowiązku digitalizacji dotychczasowej dokumentacji papierowej, biorąc pod uwagę ustawowy okres przechowywania dokumentacji, podmiot zmuszony jest siłą rzeczy do "prowadzenia dokumentacji" w obu formach.
Prezydium NRL pragnie na ten punkt stanowiska zwrócić szczególną uwagę, gdyż temat ten podnoszony jest w rozmowach i korespondencji z Ministrem Zdrowia od ponad roku i z ostatniej korespondencji w tej sprawie (pismo Podsekretarza Stanu Janusza Cieszyńskiego do Prezesa NRL z dnia 22 lipca 2019 r. znak: EZU.0763.3.2019.SIP, jak również pismo Ministerstwa Zdrowia do Prezesa UOKiK z dnia 7 sierpnia 2019 znak.EZP.9091.1.2019.MG) wynikało, że w sprawie tej osiągnięte zostało porozumienie.
Zapisanie w § 1 ust. 6 pkt 6 projektu rozporządzenia wymogu wymiany danych pacjenta w takim czy innym formacie powoduje tylko to, że dane konkretnego pacjenta mogą zostać wyeksportowane z programu. Funkcjonalność ta jest nieprzydatna, jeśli chcemy wyeksportować dane kilku czy kilkunastu tysięcy pacjentów. Dlatego absolutnie niezbędny jest wymóg możliwości eksportu całości danych.
Prezydium przypomina, że w obecnie obowiązującym rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 9 listopada 2015 r. w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania w § 80 pkt 7 funkcjonuje dla systemów teleinformatycznych, w których ma być prowadzona dokumentacja medyczna, wymóg eksportu całości danych i to niezależnie od tego, że przepis w zakresie źródła formatów tego eksportu zawiera odesłanie do uchylonego przepisu (art. 13 ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia). Proponowane przez Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej sformułowanie "umożliwiającego odtworzenie 2
ich w innym systemie teleinformatycznym" zostało zaczerpnięte z rozporządzenia z Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania. Sformułowanie to precyzyjnie wskazuje sens i cel przepisu.
Brak przewidzianego prawem wymogu tak istotnej funkcjonalności systemu teleinformatycznego spowodować może, że nawet oferowane i funkcjonujące obecnie w części dostępnych na rynku programów funkcjonalności zrzutów danych mogą zostać w dowolnym czasie wyłączone. Możliwość migracji danych jest podstawą prawidłowego działania rynku informatycznego, wprowadzania innowacyjnych rozwiązań zarządzania placówką, kontraktem z płatnikiem i relacji placówki medycznej z pacjentem - rzecz o kluczowym znaczeniu dla rozlicznych polityk związanych z profilaktyką.
Bez tej funkcjonalności niemożliwym staje się również wypełnienie określonego w § 1 ust. 5 pkt 6 projektu rozporządzenia zadania przygotowywania planów "przechowywania dokumentacji w długim czasie, w tym jej przenoszenia na informatyczne nośniki danych i do nowych formatów danych, jeżeli tego wymaga zapewnienie ciągłości dostępu do dokumentacji."
W związku z tym, że konsultacje publiczne są ostatnim dostępnym etapem zwrócenia uwagi na ten problem przed wydaniem projektowanego aktu, Prezydium NRL wnosi o niezwłoczne ustosunkowanie się Ministra Zdrowia do podniesionego wyżej problemu.
"3. W przypadku, gdy zgoda, o której mowa w ust.1 pkt 3, udzielana jest w formie pisemnej, podmiot prowadzący dokumentację medyczną w postaci elektronicznej może zamieścić ją w systemie teleinformatycznym, w którym prowadzi dokumentację medyczną, wraz z podpisem osoby udzielającej zgody i datą podpisu, zarejestrowanymi na urządzeniu umożliwiającym cyfrowe odwzorowanie podpisu."
W opinii Prezydium NRL zaproponowane rozwiązanie w największym chyba stopniu motywowałoby placówki medyczne do wdrożenia prowadzenia dokumentacji w postaci elektronicznej. Zważyć należy, że przepisy Kodeksu cywilnego nie definiują pojęcia "własnoręczności podpisu". Przyjmuje się, że podpis musi być złożony osobiście, jednak materiał, na jakim składany jest podpis ma znaczenie drugorzędne. Pomimo występujących w tej materii rozbieżności, prosta kalkulacja ilości dokumentacji papierowej związanej z wyrażaniem zgód, jaka przez co najmniej 20 lat musi być archiwizowana, stanowi dowód konieczności uregulowania tej kwestii w akcie prawa powszechnie obowiązującego. W przeciwnym razie, wobec małego prawdopodobieństwa upowszechnienia się składania oświadczenia o ww. zgodzie:
"9) jeśli wynik badania lub konsultacji ma być przekazany w postaci elektronicznej:
a) adres poczty elektronicznej lub elektronicznej skrzynki podawczej, na który ma być przekazany;
b) numer telefonu komórkowego lub drugi adres poczty elektronicznej, służący ewentualnemu przekazaniu kodu dostępowego do zaszyfrowanych danych stanowiących wynik badania lub konsultacji."
Podanie tych danych wydaje się niezbędne w świetle ogólnie przyjętych wymogów przekazywania danych osobowych. Zważyć należy również, że podmiot kierujący i wykonujący badanie czy konsultację mogą używać różnych formatów szyfrowania danych. Próba upowszechnienia obrotu tak wrażliwymi danymi osobowymi w postaci elektronicznej poza Systemem Informacji Medycznej wymagałaby albo określenia w rozporządzeniu kilku powszechnie dostępnych formatów przekazania danych opatrzonych hasłem dostępowym, albo zobowiązania podmiotu wysyłającego dane do wskazania w treści wiadomości zawierającej skierowanie lub wynik linku do ogólnie dostępnej, bezpłatnej aplikacji, w której dane pacjenta zostały zaszyfrowane.